Kreatywny marketing, sprawna komunikacja, menu skrojone pod dostawy - restauracje by przetrwać trudne czasy prześcigają się w błyskotliwych pomysłach na przetrwanie w czasach pandemii. Internet, przez część gastronomików traktowany do tej pory po macoszemu, stał się sprzymierzeńcem i szansą na utrzymanie na rynku. Dziś o kilku pomysłach na adaptację do nowej rzeczywistości!
Menu skrojone pod odbiór osobisty i dostawy
Pewnie wielu smakoszy, obserwujących swoje ulubione restauracje na Zjedz.my, zauważyło zmiany w menu. Część nowych propozycji związana jest z sezonowością świeżych dodatków, większość jednak jest efektem przemyślanej strategii lokali - wynosy i dowozy raczej zostaną z nami na długo. Wzrost znaczenia delivery, zapowiadany przez ekspertów branży dzięki pandemii tylko przyspieszył. Na długi czas musimy pożegnać się z pięknymi wnętrzami lokali, doskonałą obsługą i spektakularną prezencją dań na talerzach, przynoszonych prosto do stolika.
Jedzenie odbierane przez nas osobiście lub dostarczane pod adres znajduje się w jednorazowych opakowaniach, główną rolę grają obecnie już tylko smak i sytość. Wiele restauracji stawia w nowych menu na dania typu comfort food (duże porcje, znajome smaki), aromatyczny street food czy inspirowane kuchnią domową obiady i desery. Ważne również są modyfikacje przepisów, by żywność lepiej przetrwała transport - nowa receptura ciasta pizzy, załączenie instrukcji, jak danie podgrzać w domu bez uszczerbku na jego smaku, dania typu „zrób to sam”, idealne na np. randkę!
Mobilni „kelnerzy”
Restauracje przeszły w tryb online, w tej chwili obecność lokalu w serwisach oferujących zamawianie odbioru osobistego czy dostawy nie jest już bowiem opcją a koniecznością. Widać zwiększoną aktywność w mediach społecznościowych. Z dostawami dań ruszyła większość lokali gastronomicznych, część korzystając z firm oferujących tego typu usługi, część zatrudniając własnych kierowców lub osobiście wsiadając na skuteru lub za kierownicę. Z niektórych lokali gastronomicznych dania czy pyszną kawę wożą wszyscy - właściciele, managerowie, szefowie kuchni czy kelnerzy.
Dodatkowe delikatesy
Jak w smakowity sposób urozmaicić ofertę lokalu? Kluczem okazuje się zwiększanie rachunku generowanego przez klienta o dodatkowe wyroby garmażeryjne i delikatesy! Słoiczek pełen kimchi z ulubionej restauracji koreańskiej? Butelka domowej roboty syropu do kawy z ulubionej kawiarni? Wiaderko marynowanych warzyw z ulubionego bistro? Teraz klienci prócz gotowych do spożycia dań mogą zakupić również na tzw. zapas wyroby uzupełniające domową spiżarnię, od sprawdzonych restauratorów, o składzie niebo lepszym niż oferowane w marketach przetwory. Pięknym pomysłem zaobserwowanym przez nas stały się również różnego typu kooperacje - owoc wzajemnego wspierania się lokalnych przedsiębiorców, sadowników czy producentów i lokali gastronomicznych.
Wspieranie gastronomii (zamówienie obiadu na wynos z ulubionej restauracji) i lokalnych przedsiębiorców (zakup do obiadu kilku soków lokalnego sadownika) nigdy nie smakowało lepiej!