Gastronomia jest jedną z branż, które niewątpliwie ucierpiały najbardziej podczas pandemii. Dopiero katastrofa uwidoczniła, jak mało odporna jest na turbulencje, przede wszystkim lokale mniejsze i niesieciowe. Gdy nadszedł wyczekiwany czas odmrażania usług i ponownego otwierania restauracji i kawiarni, okazało się iż nie każda zdołała się podnieść.
Nie tylko całe tygodnie przestoju działalności sprawiły, że niektóre lokale upadły lub znalazły się na skraju bankructwa. Dużym problemem okazały się również nowe wymagania sanitarne i obowiązek dostosowania do wytycznych swojej działalności. Wspomniemy dziś o najważniejszych, zobaczymy czy taki diabeł straszny i opowiemy Wam, jak bardzo możecie skorzystać współpracując w czasach COVID-19 ze Zjedz.my!
Jakie zmiany należy wprowadzić w lokalach?
Przede wszystkim dostosować je do wytycznych opublikowanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego. W dużym podsumowaniu sprowadzają się one głównie do Dezynfekcji i Dystansu. Klienci mogą po zajęciu stolika zdjąć maseczkę, obsługa powinna mieć je jednak założoną cały czas. Jeśli obsługa nie nosi rękawiczek, ręce powinny być regularnie dezynfekowane. Dezynfekcja rąk przez klientów przed wejściem do lokalu oraz przed posiłkiem powinna być ułatwiona przez rozmieszczenie odpowiedniej ilości podajników środka. Warto przypomnieć iż w toaletach lokale powinny zapewnić ręczniki papierowe z racji tego, iż suszarki należy wyłączyć z użytkowania (mogą rozprzestrzeniać wirusy i bakterie nawet na odległość 3 metrów!). Posiłki i napoje mają być w/g nowych wytycznych serwowane klientom na tacach, które należy umyć i zdezynfekować po każdym użyciu.
Stoliki powinny być dezynfekowane po każdym gościu i oznaczane napisem „zdezynfekowano”. Odległość między stolikami powinna wynosić dwa metry, jednak jeśli zastosowana zostanie między nimi przegroda o minimalnej wysokości jednego metra (od wysokości blatu stolika), to dystans ten może być o połowę mniejszy. Pamiętajmy że przy stoliku może siedzieć 20 proc. mniej osób w porównaniu do jego standardowej liczby. Konieczne jest oznaczenie stolików wyłączonych z użytkowania. Inne powierzchnie, do których dostęp mają goście, powinno dezynfekować się minimum co 15 minut. Warto również zainwestować w tabliczki informujące o zasadach panujących w lokalu a także zachęcające klientów do przeprowadzania płatności bezgotówkowych.
Dotychczas poza zasięgiem klientów pozostawały wszystkie miejsca i sprzęty, z których mogli korzystać samodzielnie, np. bary sałatkowe, bufety, dyspozytory do nalewania napojów. Najnowsza aktualizacja łagodzi te zalecenia. Przestrzenie samoobsługowe mogą być dostępne o ile jest do ich obsługi zapewniony pracownik lokalu. Utrzymany został jednak zakaz wystawiania dodatków – cukierniczek, pojemników na pieprz i sól, sztućców jednorazowych, czy serwetek. Obsługa nadal powinna wydawać je bezpośrednio do zamówienia. Ze wszystkimi aktualnymi wytycznymi można zapoznać się tutaj.
Jak uodpornić swój lokal na COVID-19?
Do powyższych zaleceń każdy lokal gastronomiczny powinien się zastosować. Czy może jednak zrobić jeszcze więcej? Jak uodpornić swój lokal na przyszłość? Epidemia to nie tylko klęska wielu podmiotów gospodarczych, ale także okazja do oceny swojej firmy – teraz każdy doskonale widzi jej słabości. Należy więc wyciągnąć wnioski i wprowadzić działania, dzięki którym będziemy lepiej, skuteczniej prowadzić biznes.
- Nowe standardy. Zaczniemy kontrowersyjnie. Proponujemy, by obecne zalecenia GIS a przynajmniej ich większość wcielić w życie lokalu na stałe. Niech przykładem będą topowe lokale gastronomiczne w krajach azjatyckich, które wciąż muszą stawiać czoła kolejnym epidemiom. Black Sheep Restaurants, sieć do której należy 25 lokali w całym Hongkongu (w tym wyróżnione gwiazdką Michelin restauracje Belon i New Punjab Club) dostosowała się do nowych warunków wręcz doskonale. Wiedzieli już, w jakim kierunku może rozwinąć się sytuacja, bo Hongkong został już doświadczony przez inną epidemię – SARS w 2003 roku, natychmiast przystąpili do pracy nad nowymi wytycznymi. Teraz całkowicie bezpłatnie każdy może go pobrać ze strony internetowej sieci (tutaj) i został obwołany „Biblią gastronomii w czasach pandemii”
- Digitalizacja i dywersyfikacja usług. To szokujące iż dopiero kryzys zmobilizował gro przedsiębiorców do stworzenia strony internetowej swojego biznesu, inwestycji w sprzedaż online czy media społecznościowe. Branża gastronomiczna musi nie tylko wykorzystywać dostępne narzędzia internetowe do zaznaczeniu swojej obecności na rynku, ale również budować za ich pomocą zaangażowanego, stałego grona klientów. Pora dowiedzieć się kim są goście. „Jeden dzień zmienił wszystko - prowadzimy restaurację przez lata, mamy często powracających gości i nagle – pustka. Zadajmy sobie pytanie, czy w ogóle wiemy, kim są nasi goście. Pracujemy w usługach, mówimy, że goście są najważniejsi, a faktycznie nic o nich nie wiemy. Nie możemy wysłać im oferty, bo nie wiemy dokąd. Nie możemy do nich zadzwonić, bo nie znamy numeru. Restauratorzy muszą zmienić podejście do relacji z gośćmi – myśleć o nich nie tylko wtedy, gdy siedzą przy stolikach, ale także wtedy przede wszystkim, gdy nie ma ich w lokalu. Trzeba budować nowoczesne relacje, wykorzystywać powszechnie dostępną wiedzę i narzędzia, myśleć kreatywnie, budować lojalność, analizować zachowanie konsumenckie swoich klientów” - Marcin Koch, serwis OuiChef. Jeśli wspomnimy jeszcze o nadchodzącej erze dominacji delievery, jasnym się stanie iż bez odpowiedniego narzędzia ciężko będzie utrzymać działalność lokalu w niepewnych czasach
Zjedz.my - lekarstwo na gastro - bolączki
Nasz serwis wspierał korzystające z niego lokale gastronomiczne przez cały okres lockdownu, rezygnując ze wszelkich opłat. Teraz, po odmrożeniu gospodarki, z radością obserwujemy rosnące zainteresowanie naszymi usługami. Dlaczego nasze narzędzia (zwłaszcza w nowej, korona-rzeczywistości) ułatwiają pracę lokalu i dają potężną dawkę informacji na temat jego gości?
- Sprawna i nowoczesna obsługa rezerwacji stolików, zamówień na wynos oraz pod adres. Za pomocą Zjedz.my, restaurator z łatwością może obsłużyć napływające rezerwacje i zamówienia. Dostosowując się do sytuacji, w przypadku kolejnych ograniczeń, może dalej prowadzić swoją działalność, skupiając się na bezpiecznych odbiorach osobistych czy bezkontaktowych dostawach pod adres (za prowizję mniejszą niż u dostępnych na rynku serwisów)
- Kontrola nad ilością gości. Obserwacja rezerwacji dostępnych w lokalu stolików zapobiegnie nieprzepisowemu „ściskowi”. Goście docenią możliwość spokojnej rezerwacji na określona godzinę. Dodatkowo ze względu na bezpieczeństwo gości, ze względów epidemiologicznych, warto mieć do każdego z nich kontakt np. na wypadek wykrycia wśród gości osoby zarażonej. Formularze kontaktowe czy ankiety, przynoszone do stolika przed posiłkiem są dość nieelegancką koniecznością. Przy rezerwacjach online nie są one konieczne - nasi przyszli goście zostawiają przy rezerwacji wszystkie niezbędne do kontaktu dane.
- Dane, dane! Chcesz poznać swoich gości? Ich upodobania kulinarne, zachowania? Zbuduj za pomocą serwisu Zjedz.my swoją osobistą, potężna bazę danych. Kontakty i wiedzę możesz wykorzystać w celach marketingowych ale także skorzystać z nich, wprowadzając zmiany na lepsze w menu, godzinach otwarcia czy cenach.
Kryzys nieodwracalnie zmienił rzeczywistość usług gastronomicznych, jednak uzbrojeni w wiedzę i narzędzia restauratorzy mogą wyjść z niego silniejsi i bardziej odporni na wciąż dość niepewną przyszłość. Chętnie Wam w tym, jako Zjedz.my pomożemy.